Rekolekcje dla przedsiębiorców 2017 – ŚWIADECTWA

29.09.2017 – 1.10.2017, ECCC Warszawa Falenica, ul. Olecka 30

POWRÓT

 

…w dużej mierze wyzbyłem się lęku przed nieznaną (z różnych powodów) przyszłością, a jak zastosowałem część wskazówek Twojej Żony – Iwony, to moja Żona była „w skowronkach”.
Mirek

Nigdy nie widziałam męża chodzącego metr nad ziemią, ale po rekolekcjach zobaczyłam
Agnieszka

Kilka miesięcy wcześniej poznałem Igora, który już wtedy wspominał o rekolekcjach dla facetów, które będą świadectwem Jego osobistej drogi.
Wiedziałem już wtedy, że spotkamy się na tych rekolekcjach. Kiedy pojawiło się zaproszenie bardzo się ucieszyłem. Potraktowałem to wydarzenie jako coś bardzo ważnego. Moje wyobrażenia o tym co usłyszę, dowiem się, zobaczę rozminęły się całkowicie z zastaną rzeczywistością. Na miejscu zastałem trzydziestu paru niesamowitych facetów gotowych przyjmować i dzielić się swoją historią. Święty Ignacy zadbał o to, aby był z nami niesamowity Ojciec Czesław, który z wyczuciem i uwagą podawał nam słowo Boże. Patrząc od strony biznesowej oraz życia osobistego przez wiele lat stałem po ciemnej stronie pozwalając, aby zły prowadził mnie po swoich ścieżkach. Dobry Bóg dba o swoje dzieci i wysyła anioły, aby pomogły swoim słabym ludziom wyrwać się z objęć szatana. Tak było w moim przypadku.Przyszedł dzień, kiedy powiedziałem dość robienia rzeczy niezgodnych z moim sumieniem. To nie jest łatwa decyzja z dnia na dzień odłączyć się od pewnego źródła dochodu. Z miesiąca na miesiąc żyć w strachu i obawie o utrzymanie rodziny, firmy. Jak się w końcu okazało jedną z największych walk jakie przyszło mi stoczyć była walka z moim własnym ego. Kiedy powierzyłem siebie, swoje życie Jezusowi, pozwoliłem się prowadzić Maryi zaczęły się dziać w moim życiu cuda. Opuścił mnie lęk, pojawiła się odwaga.

Wiem, że zawsze mam się do kogo zwrócić w modlitwie. Jestem szczęśliwy, że mam przy sobie swoją ukochaną żonę, dzieci. To jest mój skarb na ziemi. Od Pana Boga otrzymałem trochę talentów dzięki którym jestem w stanie zapracować na chleb, a jeżeli otrzymuję więcej to jestem za to wdzięczny.

Starając się podsumować co otrzymałem w czasie rekolekcji to podam to co do czego utwierdziłem się w czasie ich trwania:
– Pan Bóg mnie kocha i w Jego obliczu jestem wartościowym człowiekiem.
– Codziennie chcę stawać w prawdzie, aby oddalić od siebie złego z jego lękami, groźbami i podszeptami.
– Mężczyzna ma być odważny, a nie wycofany.
– Nie będę miał żadnych problemów ze swoją misją, jeżeli będę trwał w modlitwie.

Osobne podziękowania należą się żonie Igora, która nam facetom pokazała, jak wygląda życie kobiety u boku mężczyzny. Wspaniałe świadectwo, dziękuję bardzo.

Igorze to był dobry czas. Ufam, że jeszcze zorganizujesz takie rekolekcje, bo na świecie jest dużo mężczyzn, którzy będą wdzięczni za czas spędzony Tobą.

Robert

3 dni które pomagają we Właściwym Świetle spojrzeć na codzienność – nie tylko zawodową, ale również duchową i rodzinną. Poruszające, szczere i b. głębokie świadectwa Igora oraz jego żony Iwony. Konferencje o. Czesława ustawiające rzeczy w porządku w jakim stać powinny. Zajęcia sportowe odkrywające w każdym z nas pokłady tego czego nie widać na pierwszy rzut oka. Wszystkie te elementy zbudowały niesamowitą atmosferę motywacji do zmian w ważnych dla każdego obszarach życia.
Andrzej

Na rekolekcje pojechałem mocno zaniedbany duchowo i ze sporymi trudnościami w biznesie. Ubolewałem nad tym szczególnie, że wcześniej wszystko się dobrze układało. Już pierwszego wieczoru Bóg wskazał mi kierunek myślenia i postępowania. Czytając Księgę Aggeusza doznałem poruszenia serca i zrozumiałem, że wytężona praca na rzecz firmy to stanowczo za mało… Dostałem konkretne światło, aby przede wszystkim wrócić do uporządkowanego życia duchowego, którego kiedyś bardzo starannie pilnowałem! Postanowiłem na nowo zaangażować się w budowanie relacji z Panem Bogiem i podejść do tego bardzo poważnie (jak w biznesie!). Ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu pierwszego dnia po powrocie otrzymałem zapłatę od 2 dłużników oraz informację o dużej sprzedaży. Dokładnie wiem, jak dalej działać i mam pewność, że nie jestem sam!
Grzegorz

Po kilkunastu latach prowadzenia własnego biznesu, wiosną w tym roku nastąpiła w moim życiu zawodowym duża zmiana. Stanąłem przed wyzwaniami, którym czułem, że mogę nie sprostać. Pojawiły się – nieznane wcześniej – lęki paraliżujące działanie i podejmowanie dobrych decyzji.

I wtedy spełnił się znak, jaki otrzymałem kilka miesięcy wcześniej, poznając Igora. W momencie, kiedy najbardziej potrzebna mi była pomoc, otrzymałem od niego zaproszenie na rekolekcje „Biznes po bożemu”.

W trakcie rekolekcji zrozumiałem, iż podobne lęki, depresje i inne bardzo trudne chwile przeżywają też inne osoby zaangażowane w biznes. Świadectwa Igora i nauka ojca Czesława pozwoliły mi zrozumieć, jaki najważniejszy cel powinienem przyjąć, i dlaczego rodzina jest ważniejsza niż maksymalizacja zysku firmy. Dzięki rekolekcjom pojednałem się z Panem i ustawiłem właściwy kurs na dalszą drogę. Będę dalej działać „po bożemu”.
Krzysztof

Zobaczyłem na rekolekcjach, że w moim życiu panuje chaos. Przystępuję zatem do porządkowania w moim życiu wszystkiego (oczywiście nie chodzi o porządek na biurko, choć to też się przyda).
Sławek

„Po owocach poznacie ‎swoje działania. Tylko dobre drzewo wydaje dobre owoce”. Znam te słowa, ale dopiero na rekolekcjach, dzięki otwartemu sercu i działaniu Łaski Bożej dotarło do mnie co robię dobrze a co jest mniej warte. Dzięki Rekolekcjom zauważyłem co mówi do mnie Pan Bóg poprzez ludzi i zdarzenia.
Świadectwo Igora i znajomość duszy ludzkiej głoszona przez Ojca Czesława sprawiły, że rekolekcje były dla mnie mocnym przeżyciem.
Dziękuję.
Paweł

Pierwszego dnia od razu dostaliśmy propozycję, aby do następnego dnia do 10.00 trwać w milczeniu. Zdziwiło mnie takie wymaganie, ale skoro tak mówią to – choć trochę niechętnie – podporządkowałem się. O. Czesław powiedział, że w milczeniu możemy usłyszeć Boga. Ja nigdy Boga nie słyszałem.
Po ostatnich zajęciach wieczorem jechałem do siebie samochodem, ok. 40 minut. Znam drogę na pamięć. Doświadczyłem jakiegoś nieprawdopodobnego przeżycia: samochód jechał sam, była cały czas zielona fala, a Bóg mówił do mnie obrazami i pokazał mi wszystkie sytuacje od mojego dzieciństwa, kiedy z Miłością w moim życiu interweniował i mnie ratował z ciężkich opresji. Tak dojechałem do mojego domu: zastanawiałem się kto kierował?
Bogu niech będą dzięki za to niesamowite doświadczenie bliskości Boga.
Jacek